Forum Nokturn
Forum do dyskusji na temat larpów grupy Nokturn
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Manewry wojsk
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nokturn Strona Główna -> Zmierzch Smoczej Krwi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyel
Główny MG



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:15, 17 Mar 2010    Temat postu:

Ankalime napisał:
Sheverish napisał:
Właśnie. Okazało się, że są spławne rzeki.


Question


No właśnie
Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kwato
Główny MG



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:39, 17 Mar 2010    Temat postu:

Jak MG zapatrują się na walki statek kontra prowincja nadmorska ?
>Wymagana jest do tego technologia latających statków lub bardzo dużo ludzi, którzy będą w stanie wziąć statki na plecy i rzucić nimi w oddziały przeciwnika Wink

tj. podpływam statkiem do prowincji którą chce zaatakować a na pokładzie mam bandę łuczników - czy łucznicy mogą strzelać ze statku jeszcze zanim zejdą na ląd ?
>Tak. To opis fabularny specjalnej właściwości łuczników - strzelają zanim dojdzie do starcia. A prowincja ma długość taką że odział wojska przechodzi ja 40 dni. Nic nie strzela na taką odległość, więc z morza nie da się zająć lądu bez transportu woja.

Ja to widział bym tak że łucznicy zanim wylądują na plaży najpierw strzelają z pokładów żeby zredukować/odstraszyć oddziały wroga.
>Ja też dlatego dałem im taką a nie inną specjalna właściwość.

Inną opcją jest używanie łuczników i statków w walkach morskich czy i tu można ich wykorzystać w jakiś sposób ? np. wpływając do portu i ostrzeliać wszystko na około jak Czarna Perła w Piratach z Karaibów
>Generalnie aby uprościć grę umówiliśmy się że jest jednostka "statek" ale wiadomo, że fabularnie to statki pełne załogi. Mają łuczników desant i kto wie czy nie trebusz na dziobie. Ale nie wnikamy w to bo w mechanice wszystkie statki są takie same.

To jak dla mnie było by niekorzystne bo wszak nie bez powodu statki same atakująRazz na 40% to przecież nie sam statek taranuje inny czy rzucają kamieniami z pokładu nr 1 na statek wroga. Tylko to właśnie oddziały łuczników, balist i abordażowe odzwierciedlają te 40%\
>Egzajkli

Właśnie. Okazało się, że są spławne rzeki.
>Eeee? No fabularnie tak. I fabularnie jak przez rzekę przechodzi wojsko to wiadomo, że nie przefruwa tylko są jakieś barki/promy/mosty. Ale statki - nasze jednostki nie pływają po spławnych rzekach, bo "statek" to mała flota statków tak jak "łucznik" to nie jeden facet tylko ich oddział. A poza tym statki morskie to zupełnie inna bajka niż statki śródlądowe. Możecie mi wierzyć - mam uprawnienia do dowodzenia jachtem na morzach całego świata i wypływam co roku w przynajmniej 1 morski rejs Wink

A nawet gdyby mogły wpływać do rzeki - to po co? Nie transportują wojska, bo jak wcześniej opisałem wojsko ich nie potrzebuje - ma mosty barki ect. A walczyć statki na rzece też za bardzo nie dadzą rady, bo formacja jaką musiałyby utrzymywać - gęsiego, nie nadawałaby się do skutecznej walki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwato dnia Śro 10:41, 17 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amber
Nowy forumowicz



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:25, 17 Mar 2010    Temat postu:

Odnosnie ruchow wojsk i zaopatrzenia mam nastepujaca propozycje mechaniki:
- w deklaracjach mozna dowolnie okreslic dokad oddzial ma sie udac
- oddzialy faktycznie ida we wskazane miejsce (dowodca kaze to zolnierz robi inaczej to sie nazywa bunt)
- po dojsciu na miejsce a przed ewentualna bitwa wszystkie oddzialy lacza sie w jedna armie
- odbywa sie bitwa, rozbite jednostki sie rekonstruuja (opcjonalne)
- patrzymy czy wojsko ma co jesc. jesli nie nastepuja nieprzyjemne zjawiska takie jak dezercje, bunty oddzialow i ludnosci itp,, albo tez czesc oddzialow natychmiast wraca skad przyszla


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picollo
Super Forumowicz



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Novigrad Północny

PostWysłany: Śro 15:34, 17 Mar 2010    Temat postu:

Odnosnie ruchow wojsk i zaopatrzenia mam nastepujaca propozycje mechaniki:
- w deklaracjach mozna dowolnie okreslic dokad oddzial ma sie udac
- oddzialy faktycznie ida we wskazane miejsce (dowodca kaze to zolnierz robi inaczej to sie nazywa bunt)
- po dojsciu na miejsce a przed ewentualna bitwa wszystkie oddzialy lacza sie w jedna armie
- odbywa sie bitwa, rozbite jednostki sie rekonstruuja (opcjonalne)
- patrzymy czy wojsko ma co jesc. jesli nie nastepuja nieprzyjemne zjawiska takie jak dezercje, bunty oddzialow i ludnosci itp,, albo tez czesc oddzialow natychmiast wraca skad przyszla

>>>A nie lepiej zostawić jak jest? Moim zdaniem na razie jest OK, i na pewnoi prościej dla misiów, niż w wersji proponowanej wyżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:37, 17 Mar 2010    Temat postu:

>>>A nie lepiej zostawić jak jest? Moim zdaniem na razie jest OK, i na pewnoi prościej dla misiów, niż w wersji proponowanej wyżej.

Nie, ponieważ w niektórych scenariuszach masz do czynienia z powergamingiem... wystarczyłoby ruszyć głową i jesteś wg. obecnych zasad nie do ruszenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikrit
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:44, 17 Mar 2010    Temat postu:

I dam tu racje przedmowcy "Nathanielowi"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Ćpun
Forumowicz



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chanat Novigradu od Vralii po granice Cordelijską

PostWysłany: Śro 16:00, 17 Mar 2010    Temat postu:

pomysl fajny i logiczny. swietnie sprawdzilby sie np jesli walka toczylaby sie na granicy prowincji. ale:

po pierwsze, jest duza szansa ze bitwa zostanie stoczona w głębi terytorium (wrogiego! pomyślcie np o możliwości odcięcia zaopatrzenia)

po drugie, jak już zauważyliśmy, przejście prowincji to 40 dni marszu. żeby mieć czas na wejście, podchody i wyjście wojsko musiałoby poruszać się bardzo szybko.

po trzecie, wojska muszą się jeszcze połączyć przed bitwą - czy może wprowadzimy ryzyko, że obrońca będzie mógł walczyć z mniejszymi oddziałami schodzącymi się i po kolei je wybijać? to wszystko zajmuje masę czasu wojskom, i jest sporym rpzedsięwzięciem logistycznym. (zakładam że oddział to co najmniej kilkuset żołnierzy)

po czwarte, zakrojone na szeroka skale działania wojskowe to nie małe starcie jednego - dwóch oddziałów. wywrą efekt na ludności prowincji - tyle logika.

wnioski - albo bardzo komplikujemy mechanikę, żeby oddać w pełni walkę, albo idziemy na pewne uproszczenia.. jak np ryzyko stoczenia dwóch oddzielnych bitew. poza tym te oddziały mogą nie mieć czasu na powrót do domu - a wtedy szanse na dezercję stają się znacznie większe (znowu - co z zaopatrzeniem? głodny żołnierz nie słucha się dowódcy tylko łupi okoliczne ziemie )

poza tym, zaopatrzenie jako budynek służy właśnie temu, żeby móc koordynować większe kampanie. w końcu zdobywanie bronionego zamku to nei to samo co zajazd na dwór lokalnego władyki i wymaga dokładniejszego przygotowania. inna sprawa, że jak dla mnie budynek jest przerażająco drogi - myślę że cena w granicach 4-8 byłaby bardziej odpowiednia ( do ustalenia dokładnie ile - nie zastanawiałem się dokładnie nad tym. chyba że z założenia większymi oddziałami mielibyśmy operować dopiero w późniejszym etapie gry.. w końcu 4 jednostki plus zaopatrzenie kosztują minimum 42 złota, jednym słowem wymagają znacznego zaangażowania państwa w budowę i utrzymanie)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pan Ćpun dnia Śro 16:11, 17 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikrit
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:19, 17 Mar 2010    Temat postu:

Tylko jeśli ja sie mylę my nie komplikujemy mechaniki właśnie, a zamiast tego wyjaśniamy możliwe interpretacji gdy wy właśnie proponujecie zmianę :/

i co do zaopatrzenia widać ze nie czytasz.... Budynek ten daje ci na każde pole twojego królestwa. Ergo pozwala ci postawienie jednego w jednej prowincji mieć w każdej 4ry oddziały, a nie na raz nimi zarządzać.(innymi słowy zaopatrzenie to takie swojego rodzaju koszary a nie linie zaopatrzenia...)

I mówiąc o uproszczeniu zasad proponujesz ich zmianę ciekawa niekonsekwencja....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Ćpun
Forumowicz



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chanat Novigradu od Vralii po granice Cordelijską

PostWysłany: Śro 16:31, 17 Mar 2010    Temat postu:

nie miałem na celu proponować zmian, tylko pokazać że taka interpretacja również prowadzi do nadużyć. bo np obrońca nie może połączyć więcej niż 3 jednostek celem skutecznej obrony prowincji (bo i jak? patrol dookoła granic, wojska szybkiego reagowania biegające między prowincjami?)
przy zaopatrzeniu - pominmy czy są to koszary, czy może magiczny garnek w stolicy który wypożyczasz wybranym generałom. celem budynku jest to, żeby można było operować większymi oddziałami. w proponowanej przez was wersji może dojść do sytuacji, np.
prowincje A1 i A2 gracza a sąsiadują z B1 i B2 gracza b. gracz B ma zaopatrzenie, gracz A nie. wszytkie prowincje są maksymalnie zapełnione oddziałami.
gracz B wykonuje ruch z obu prowincji na pole A2.
gracz A spodziewając się ataku porusza swoje wojska do A1
następuje bitwa.
bierze w niej udział 6 oddziałów A, plus pospolite ruszenie oraz 8 oddziałów B.
prowincja mieści normalnie 3 oddziały.. absurd.

p.s. Amber przedstawił swoją PROPOZYCJĘ mechaniki, więc nie jestem jedynym który proponuje zmiany. cała moja uwaga tyczyła się tej włąśnie propozycji i jej konsekwencji. poza tym o ile dobrze mi się wydaje, wykładnia zasad została już przedstawiona przez MG.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikrit
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:02, 17 Mar 2010    Temat postu:

On jeśli nie zauważyłeś poprosił o uściślenie właśnie...

Przy obecnej interpretacji jest tak:
-Graniczyć z tobą może maks 2-3 prowincje(co oznacza maks 6-9oddzialow czyli dokładnie tyle ile w przykładowym ataku któremu przeciwstawia sie zaledwie kilka oddziałów)

Zmasowany atak na Polske coś ci mówi? Jednocześnie najechano na Polske po przez Rosjan jak i Niemców.
Chodzi mi o to ze walki w prowincji oznaczają całkowite możliwe ataki. Chcesz powstrzymać atak? Zrób uderzenie zapobiegawcze które skutecznie powstrzyma jedną z armii atakując na tamta prowincje. Jeśli wygrasz to powstrzymasz ją(jak nie to osłabisz) i to właśnie twoje "siły pomocnicze patrolujące granice" ale po co popatrzeć na przykłady podane przez mg?

Innymi słowy jest to zbilansowane i przewidziane i nadal proste na tych samych zasadach.

Dam przykład waszego ostatniego starcia właśnie:
Starliście sie po drodze i ostatecznie nie doszło do żadnej walki, a prowincje straciliście z racji właśnie tego, że powstrzymaliście jedno z natarć ale straciliście cale siły wiec natarcie z drugiej prowincji weszło w was. Inaczej one właśnie by sie połączyły.

Teraz już rozumiesz czy muszę wyjaśniać inaczej?

Jakbyście nie zaatakowali na Rozkowa ostatnio to obie armie(jak w zasadach)spotkały by sie i natarły na was jednocześnie, a wy bronilibyście sie tam tylko tym co mieliście i oddziałem pospolitego ruszenia.


Na miłość korzystaj z wielkich liter....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ikrit dnia Śro 17:14, 17 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Ćpun
Forumowicz



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chanat Novigradu od Vralii po granice Cordelijską

PostWysłany: Śro 17:12, 17 Mar 2010    Temat postu:

Przykłady historyczne: Izrael, wojna sześciodniowa. wojsko jeździło koleją od granicy do granicy walcząc po kolei ze wszystkimi agresorami. oddzielnie. a to też był zmasowany atak. Myślę, że obaj możemy mnożyć przykłady, ale chyba nie o to chodzi?

poza tym ostatnie starcie Novigradów wyglądało zupełnie inaczej niż podałeś - nie wiem jak wygląda to ze strony Rozkova, ale w naszym raporcie było to przdstawione tak, że walczyły połączone armie. Poza tym potem nastąpiła oddzielna bitwa w bronionej prowincji.

I Ikrit, proszę, ogranicz sarkazm, bo po połowie twoich postów zastanawiam się czy adresat już powinien czuć się urażony, czy tylko Ty jesteś kontrowersyjny w swoich wypowiedziach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pan Ćpun dnia Śro 17:20, 17 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikrit
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:35, 17 Mar 2010    Temat postu:

Dobra wyjasnie wiec ci jeszcze raz jak to działa ;/ (i przepraszam jeśli czujesz sie obrażonym to nie mój cel chętnie przeniósł bym to na gg by wszystko ci wyjaśnić jeśli coś jest niejasne)

Tymczasem:
Macie kilka prowincji dam przykład ze swoich ziem(a raczej okolic). Hipotetyczny.

Załóżmy starcie z prowincji 42i 44 ruszają po dwa oddziały piechoty.
Jeśli wejdą na mój teren to czuje sie zamieciony bo teoretycznie przegrywam mając tam tylko 2 oddziały łuczników.

Ale jestem myślącym władcą i przewidziałem, że atak nastąpi właśnie taki wiec wysyłam moje dwa oddziały łuczników na prowincje 42(armie wyniszcza sie załóżmy wiec nie ma z mojego strony wejścia na jego ziemia ani z jego na moje)

I teoretycznie klops bo nic nie mam w prowincji 23 a tu psikus... Z prowincji 25 przesunąłem oddział konnicy wiec jeśli armia z pozycji 44 wkracza na moje ziemie to walczy z piechota(pospolite ruszenie) oraz z moim nowo stacjonującym tam oddziałem konnicy. Wiec ergo mam szanse czyż nie?

a teraz jestem lebiega władca i czekam aż ościenne wojska wejdą mi na ziemie wiec walczę z 4rema oddziałami mając góra kilka śmiesznych oddziałów w prowincji. Wszystko jest kwestia pomyślenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Ćpun
Forumowicz



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chanat Novigradu od Vralii po granice Cordelijską

PostWysłany: Śro 17:50, 17 Mar 2010    Temat postu:

ok, logiczne i nie mam nic do zarzucenia:)
jedyna rzecz która mi wciąż nie pasuje to możliwość zrobienia przez oddział kilku ruchów w turze przez to, że byłby nadmiarowym oddziałem po bitwie - 4, 5, 6 etc. -i tak naprawde tylko o to mi od początku chodzi. (chociaż faktem jest, że obecne zasady po prostu nie przewidziały możliwości, że zostanie na polu więcej oddziałów - zakładam że tego również miały się tyczyć wymienione "sytuacje nietypowe" - rozsądzane na korzyść zwycięzcy) Ale powiedzmy, że żeby nie zaogniać sytuacji wycofuję się z tematu i poczekam na oficjalne usciślenie (skoro takie miało być).
I nie, nie czuję się urażony - zwłaszcza że sam ponoć nadużywam ironii, przez co parę osób już do siebie kiedyś zraziłem. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikrit
Zaawansowany Forumowicz



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:54, 17 Mar 2010    Temat postu:

Spokojnie a co do tego to powiedzmy szczerze ze nie ma szansy by wszystkie oddziały przeżyły w starciu nawet 4ryu do 2ch wiec sadze ze przewidziano ten problem tez;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheverish
Nowy forumowicz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 20:47, 17 Mar 2010    Temat postu:

Hm...

Wracając do spławnych rzek - powiedziano nam na larpie, że MOŻEMY wprowadzić okręty do rzeki, żeby przeprowadzić wojsko z prowincji w głębi lądu przez okręty - rzeka - morze - desant. Na prawdę taka była rozmowa i taki był jej wynik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nokturn Strona Główna -> Zmierzch Smoczej Krwi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin