Nokturn

ikrit · Wysłany: Śro 20:51, 17 Mar 2010 Temat postu:

Chodziło o sprawę fabularnego przejścia przez rzeki....Nie desantu...

Steus_Arios · Wysłany: Śro 20:54, 17 Mar 2010 Temat postu:

Na początku chodziło o to, ale z tego co widzę, to cud, że nie przeszliście do tematów filozoficznych...

Sheverish · Wysłany: Śro 20:56, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ale przeprowadzenie wojska wymagało statku, który można było wprowadzić do rzeki, bo była ona spławna.

Steus_Arios · Wysłany: Śro 21:00, 17 Mar 2010 Temat postu:

Tak, ale czy nie można przeprowadzić wojska przez rzekę... mostem?

Steus_Arios · Wysłany: Śro 21:44, 17 Mar 2010 Temat postu:

He he... Ale ja jestem głupi! Smile

. Myślałem w zupełnie inną stronę niż wy:). Wy chcecie w dłuż, a ja w szerz:) Sorry bardzo.

Kwato · Wysłany: Czw 11:21, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ale przeprowadzenie wojska wymagało statku, który można było wprowadzić do rzeki, bo była ona spławna.
>Ale nie takiego statku jak floty morskie, dla których rzeki są zbyt małe i zbyt płytkie by mogły spełniać swoją funkcje bojową. A ich funkcja transportowa jest w rzekach nie istotna, bo są mosty, barki i promy. Rzeki są spławne fabularnie. I jednostki mogą je przekraczać bez pomocy jednostki "statek" tak jak marsz wojska nie wymaga jednostki "wozy i zaprzęgi".