Nokturn

Ankalime · Wysłany: Czw 10:00, 04 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie: Czy przy uspokajaniu zbuntowanej prowincji wystarcza obecność w niej bohatera by były brane pod uwagę jego statystyki (jak np. w bitwie), czy też wymaga to jego akcji?

silny · Wysłany: Czw 11:05, 04 Mar 2010 Temat postu:

10 łuczników vs 10 konnicy kończy się statystycznie zwycięstwem konnicy a to dlatego że ma dużo większa szansę na trafienie przeciwnika, 50% a 70% to duża różnica.
Jeśli nawet łucznicy zniszczą 5 konnicy to i tak jak konnica dojedzie będzie już pozamiatane, szanse na zwycięstwu konnicy są wyjątkowo duże. Nie wspominając już o tym że niektóre państwa mają ulepszenie do konnicy na samym początku co daje już 80%, a dodając do tego generała z niezłą taktyką daje to 90% na samym początku gry.
Wątpię by te państwa inwestowały w inne jednostki niż konnica.

>czekaj, ja jestem kiepski z kombinatoryki, ale to chyba wygląda tak:
10 konnicy atakuje 10 łuczników
runda 0:
10 łuczników oddaje strzał. średnio trafia na poziomie 50%. co oznacza, że pada 5 konnicy.
runda 1: 5 konnicy trafia średnio na poziomie 70% co oznacza, że atakując po dwa razy zabija 7 łuczników.
10 łuczników oddaje strzał. średnio trafia na poziomie 50%. co oznacza, że pada 5 konnicy.
stan walki po jednej rundzie (statystycznie):
konnica: 0 - łucznicy: 3

a pomyśl co się stanie jak łucznikom ulepszenia dodasz...

Jest jedna rzecz, którą wiem o Kwato to to, że kombinatorykę ma opracowaną perfekcyjnie i nie dasz rady znaleźć luki w tych "matematycznych" zasadach...

ikrit · Wysłany: Czw 13:26, 04 Mar 2010 Temat postu:

Co do podejścia kombinatorycznego zgadzam sie z teoretycznym rozlokowaniem.

Jednakże to z czym my tu mamy do czynienia to z probabilistyką, a nie zwykłą kombinatoryka(choć i te sadze, że Kwato ma na dobrym poziomie z racji studiów). Z jednej strony poprę przedmowce, że procentowo to tak wygląda tylko 50% nie zawsze będzie 50procentami o czym musimy pamiętać..

Nie chce mi sie tu teraz wyliczać tego(jednak jak będzie potrzeba to zarobie to) jak wiadomo w 10ciu rzutach szansa, że zmieścimy sie w powyżej 5ciu kilkukrotnie(w sensie dokładnie 50procentach)jest o wiele mniejsza niż w 7mce.

Innymi słowy tego nie wolno rozpatrywać procentowo, a raczej jaka jest szansa że w 10ciu rzutach wypadnie jakaś wartość na kości.(w przypadku łucznictwa jest to 5-10 w przypadku konnicy 3-10 i to trzeba sprawdzić w kilku seriach rzutów, a nie jednej)

Owszem często zdarzy sie tak, że wyniki będą wyższe na któraś ze stron w ostateczności(trafienie bądź nie trafienie). Powiedzmy to szczerze istnieje czynnik losowy w obu przypadkach ale to dodaje smaczku. Wiec nie wiem o co sie teraz tak kłócimy? Zobaczmy jak to będzie w praktyce wyglądało jeśli sie nie sprawdzi to sie to zmieni.

Widzę, że nie tylko Arius ma co do konnicy obawy, lecz mg wyrazili sie już w tej sprawie wiec po co to wałkować skoro na razie sie i tak to nie zmieni?

W obronie mg powiem, że jeśli zrobi sie ulepszenie łucznictwa(proch czy jakoś tak)to nagle uspokaja cala sytuacje i to wybitnie.

Kwato · Wysłany: Czw 16:18, 04 Mar 2010 Temat postu:

10 łuczników vs 10 konnicy kończy się statystycznie zwycięstwem konnicy a to dlatego że ma dużo większa szansę na trafienie przeciwnika, 50% a 70% to duża różnica.
Jeśli nawet łucznicy zniszczą 5 konnicy to i tak jak konnica dojedzie będzie już pozamiatane, szanse na zwycięstwu konnicy są wyjątkowo duże. Nie wspominając już o tym że niektóre państwa mają ulepszenie do konnicy na samym początku co daje już 80%, a dodając do tego generała z niezłą taktyką daje to 90% na samym początku gry.
Wątpię by te państwa inwestowały w inne jednostki niż konnica.
>Proszę Was bardzo. Wink

Jeśli tak uważacie droga wolna. Wink

czekaj, ja jestem kiepski z kombinatoryki, ale to chyba wygląda tak:
10 konnicy atakuje 10 łuczników
runda 0:
10 łuczników oddaje strzał. średnio trafia na poziomie 50%. co oznacza, że pada 5 konnicy.
runda 1: 5 konnicy trafia średnio na poziomie 70% co oznacza, że atakując po dwa razy zabija 7 łuczników.
10 łuczników oddaje strzał. średnio trafia na poziomie 50%. co oznacza, że pada 5 konnicy.
stan walki po jednej rundzie (statystycznie):
konnica: 0 - łucznicy: 3
a pomyśl co się stanie jak łucznikom ulepszenia dodasz...
>No no... Silny... widzę, że rozgryzłeś ten temat Wink

Pytanie: Czy przy uspokajaniu zbuntowanej prowincji wystarcza obecność w niej bohatera by były brane pod uwagę jego statystyki (jak np. w bitwie), czy też wymaga to jego akcji?
>Przy punkcie 10. Poprawa nastrojów prowincji piszę "(AUTO,BOH,+)" Czyli można to robić z automatu, albo wydać akcję bohatera. Zresztą nawet gdyby nie wymagała to w zbuntowanej prowincji chyba nie da się chyba nic robić.

Jest jedna rzecz, którą wiem o Kwato to to, że kombinatorykę ma opracowaną perfekcyjnie i nie dasz rady znaleźć luki w tych "matematycznych" zasadach...
>Aż tak bym się nie chwalił, ale staraliśmy się jak mogliśmy zrównoważyć grę.

>Wartość oczekiwana 10K vs 10Ł to jak sprytnie wyliczył Silny 0K do 3Ł. Wynik lepszy dla K oznacza że mieli więcej szczęścia, a wynik lepszy dla Ł oznacza że to oni mieli więcej szczęścia.
Japończycy mówią, że szczęście sprzyja silnym (Silny ze swoim szczęściem do kości ma na pewno inne zdanie na ten temat ;p). Nie wróżę jednak dobrze Waszym kampaniom wojennym jeśli będziecie je opierać wyłączenie na szczęściu Wink

Niemniej jak to ujął Ikrit - praktyka pokaże, co jest lepsze od czego. Wink

Cyel · Wysłany: Czw 16:26, 04 Mar 2010 Temat postu:

Konnica z ulepszeniami jest o tyle ciekawszym rozwiązaniem,że ma najmniejszą szansę na "syndrom gumowych lanc", tzn że powiną się jej kości... ale ja akurat wierzę, że jednostki wojskowe udało nam się w miarę zbalansować (pracując nad tym niezależnie doszliśmy do tych samych wniosków Wink

) A jeśli w praniu coś wyjdzie nie tak - zawsze możemy w tym grzebać jako MG Wink

Niemniej dobrze,że zwracacie nam uwagę na tego typu różne rzeczy. Thx Smile

Ankalime · Wysłany: Czw 19:18, 04 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie: w przypadku "przekazania" Ulepszenia jednemu królestwu przez drugie oba piszą to w swoich deklaracjach?

Pytanie: Czy bohater może wyruszyć wraz z wojskiem podbijać?

Kwato · Wysłany: Czw 23:45, 04 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie: w przypadku "przekazania" Ulepszenia jednemu królestwu przez drugie oba piszą to w swoich deklaracjach?
>Tak byłoby najlepiej.

Pytanie: Czy bohater może wyruszyć wraz z wojskiem podbijać?
>Jasne. To że w przykładzie bohater jest akurat w obronie nie znaczy, że nie można sobie pojechać na małą wojenkę Wink

Słuchajcie... po tych wszystkich komplementach trudno mi się rozstać z uznaniem w Waszych oczach, ale cóż... trzeba.
Okazuje się, że 7 siły w konnicy było spisane ze złego pliku exela. Właściwa siła konnicy to 6. Ci którzy mają konnicę nie powinni płakać - nadal konnica dostaje bęcki od łuczników (tylko nieco większe Wink

) i nadal klepie piechotę, że aż miło (tylko trochę słabiej;) ) więc jej funkcja nie zmieniła się o jotę. Ale zmieniło się to, że wszystkie 3 jednostki są jeszcze bardziej zbalansowane.
Bardzo przepraszam za pomyłkę i zmieniam siłę w zasadach. Wink

ikrit · Wysłany: Pią 8:01, 05 Mar 2010 Temat postu:

Zdarza sie że tak powiem i do tego z powodu przyznania sie nie stracisz uznania jak dla mnie wręcz przeciwnie;p

Cyel · Wysłany: Pią 12:57, 05 Mar 2010 Temat postu:

Tymczasem w dziale "Informacje o Larpiei Świecie" zaszło drobne udogodnienie -lista krajów i władców z imionami tychże oraz bezpośrednimi linkami do ich profili , żeby ułatwić wam komunikację via forum.

Ankalime · Wysłany: Pią 13:06, 05 Mar 2010 Temat postu:

Kwato · Wysłany: Pią 19:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie: czy jest jakoś określona ilość lub/i wysokość ofert handlowych jakie otrzyma królestwo? Albo chociaz od czego to zalezy?
>Każde państwo na larpie dostanie 2 umowy handlowe. Ich wysokość będzie kwestią fabularną (innymi słowy widzimisie MG ;p). Ich wartość będzie podobna do bogactwa prowincji. (więc umowy handlowe mogą Wam zapewnić kasę jakbyście mieli o 2 prowincję więcej Wink

Picollo · Wysłany: Pią 21:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie o szpiegowanie. Moge infiltrować dowolne trzy prowincje sąsiadujące ze sobą, czy trzy sąsiadujące z moim państwem?

Pan Ćpun · Wysłany: Pią 21:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

dla pewności: koszt zwiększonego zaciągu to 8 złota za każdy oddział który chcemy zwerbować, plus ewentualne dopłaty?

Kwato · Wysłany: Sob 13:08, 06 Mar 2010 Temat postu:

Pytanie o szpiegowanie. Moge infiltrować dowolne trzy prowincje sąsiadujące ze sobą, czy trzy sąsiadujące z moim państwem?
>Hehehe to byłoby śmieszne szpiegowanie. "Panie Bond tylko nie odchoć za dalako". Można szpiegować dowolne 3 prowincje które ze sobą sąsiadują.

dla pewności: koszt zwiększonego zaciągu to 8 złota za każdy oddział który chcemy zwerbować, plus ewentualne dopłaty?
>Tak. Wink

Ankalime · Wysłany: Sob 22:55, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wysłane... (ale stres! Smile

)